Not logged in | Log in | Sign Up
To był pewno jego ostatni dzień pracy w PKS i odreagowywał
Siła przyzwyczajenia wynikająca ze sposobu konstukcji rozkładu. Najczęściej ułkładano je wiele lat temu, gdy jeżdziły jeszcze ogórki. Czasy i autobusy się zmieniły, ale minutówki już nie. W efekcie autobus się toczy.
MPK pod tym względem było zupełnie inaczej. Przynajmniej na J (z której często korzystałem) zwykle jeżdżono "ile fabryka dała".
Ciekawe dlaczego tak mało powstało gniotów z silnikiem mieleckim; SWT11 to całkiem porządny sprzęt.
No właśnie z tego co pamiętam z rozmów z kierowcami, to ten silnik niezbyt był zgrany ze skrzynią biegów, był awaryjny i sporo palił.