Not logged in | Log in | Sign Up
Ciekawe, czy dla zagranicznych odbiorców, tak, jak w przypadku niektórych polskich, Scania dostarcza wozy niezgodne ze specyfikacja przetargową i czy polscy zamawiający dokładnie sprawdzają, co dostają. Mam tu na myśli MPK Łomża, które w 2011 roku próbowano dostarczyć 22 Scanie niezgodne z zamówieniem i w ten sposób zyskać ekstra kilkaset tysięcy złotych. W MPK sprawdzili dokładnie każdy autobus i wyszło, że producent nie wywiązał się z zamówienia. Nie podpisano protokołu odbioru żadnego autobusu, póki nie uznano, że spełnia wymogi specyfikacji zamówienia. Mają też problemy z serwisem. W firmie stale porównuje się Scanie do Volvo, także pod względem podejścia do klienta i wychodzi, że więcej skakanek nie kupią.
Na przykład fotele kierowców. Zamówiono za 10 tys. zł od sztuki (wentylowane z bajerami) a wstawiono za 4 tys. od sztuki zwykłe. Oczywiście policzono jak za te z bajerami. 6 tys. zł x 22 autobusy to 132 tys. ekstra.
Klient ma możliwość obejrzenia danego wozu w fabryce i dokonać inspekcji. Czy zrobiła to Łomża przed wyjazdem ze Słupska?