Not logged in | Log in | Sign Up
Solarisy nowe będziecie mieć ?? Ten Jelcz tak już sporo przejeździł, aż 25 latek
@Maciek. Z opisu pod zdjęciem wynika, że solarisów będzie sztuk 1, słownie jeden.
Dobrze by było, gdyby ten Jelcz #238 starej generacji został przekazany dla Stowarzyszenia Głogowskich Miłośników Komunikacji Miejskiej.
Gdyby powstało w Głogowie Stowarzyszenia Miłośników Komunikacji Miejskiej mógłby on być przekazany i stanowiłby pamiątkę dla przyszłych Miłośników Komunikacji Miejskiej:).
Proszę prezesa KM o odbudowę zabytkowego Jelcza z tej decyzji, żeby oddać do NG do firmy KUMEX Niechlów.
Jelcz #262 jest w o wiele lepszym stanie ja bym brał #262 bo miał w 2001 remont i widać w środku że był robiony remont kapitalny a #238 nie miał remontu tylko wew. (łatany co było pognite ) remont w km Głogów a najlepiej bym brał Jelcza co jest w najlepszym stanie i miał ostatni remont z wszystkich Jelczy bo tym lepszy to mniej kasy idzie na remont a jak trup o wiele więcej kasy idzie na trupa.
Ojj, to już rok jak Kumex nie istnieje, a co do migów to faktycznie #262 jest w o wiele lepszym stanie i nawet ostatnio z kolegą się zastanawiałem, czy się złożyć i go kupić. Miejsce postojowe jest, kierowca jest. Stowarzyszenie, raczej żadne w Głogowie nie powstanie, bo nie ma chętnych.
Dlatego ja bym wolał jak już to brać na zabytek po remoncie trochę przerobionego jak np. #236 bo miał w 2005r. remont ! przednią i tylną śćiane bym przerobił na orginalną i daje o wiele mniej kasy na remont i jeżdzę . Bo to są koszty ogromne utrzymania ( 8000 rocznie minimum ) + remont ( w latach 90 remont kosztował około 120 000 zł pożądny remont ) .Ja bym na waszym miejscu się pożądnie zastanowił bo za dużo kasy pochłania ! np. jak kupicie #262 a się złamie kratownica to życze powodzenia ale najwięcej pochłania kratownica + nadwozie już nie mówiąc o częśćiach albo remontu silnika . Lepiej poc
Dlatego ja bym wolał jak już to brać na zabytek po remoncie trochę przerobionego jak np. #236 bo miał w 2005r. remont ! przednią i tylną śćiane bym przerobił na orginalną i daje o wiele mniej kasy na remont i jeżdzę . Bo to są koszty ogromne utrzymania ( 8000 rocznie minimum ) + remont ( w latach 90 remont kosztował około 120 000 zł pożądny remont ) .Ja bym na waszym miejscu się pożądnie zastanowił bo za dużo kasy pochłania ! np. jak kupicie #262 a się złamie kratownica to życze powodzenia ale najwięcej pochłania kratownica + nadwozie już nie mówiąc o częśćiach albo remontu silnika . Lepiej poczekać i wziąsć po remoncie trochę przerobić i jezdzić macie kratownicę bardziej pewną że się nie złamie . Bo gadałem z znajomym co robi remonty to mówił że tym świeższy po remoncie tym lepiej .
Jelcz #238 jest w o wiele lepszym stanie ja bym brał #238 bo miał remont w 1998 roku w warsztacie Komunikacji Miejskiej w Głogowie. Chciałbym już takiego mieć Jelcza #238 na stałe, jak sobie kupię to dokupię sobie gps, radio Mp3, głośniki itd.
Jelcz #238 tak miał remont ale był łatany a #262 (remont w 2001r.) widać wew. autobusu że był robiony a ten #238 nie miał wymienianej kratownicy tylko łataną miał + podłoga widać że od nowości nie wymieniana widać po wykładzinie . Stan kratownicy jest o wiele gorszy niż w #262. Ale to są koszty niesamowite utrzymania , częśći , remontu . Tak jak napisałem powyżej brał bym tego co miał w 2005 r. remont i trochę poprzerabiał i mam o wiele mniejsze koszty remontu. jak już brać to najlepszego ze wszystkich JELCZY
jaka jest max. prędkość tego Jelcza ?
Dawno temu Karosa chciał kupić jakiś autobus z komunikacji miejskiej. On wie który jest najlepszy. Mam do niego gadu jak chcesz.
Nie nie chce a po za tym jak ma jezdzić np. do roku i kasacja to nie ma sensu to musi wziąść gosciu który kupi od razu wyremontuje na cudo i będzie jezdził a żaden z nas nie ma tyle kasy na remont. A jak się złamie kratownica to w tedy . Cena holowania od cholery, kratownica też koszt + za robotę . Dlatego pisze odradzam bo sam kolega kupił Ikarusa . To samo było co piszę non stop . Kupił Ikarusa i się złamał chciał holował zapłacił w cholere + koszt naprawy kratownicy przekroczył wartość autobusu. Część kratownicy poszła dość spora bo nie mógł jechać .Koszty niesamowite stracił kasę bo mósiał dać na złom . Nie doś że stracił na opłatach ( ubezpieczenie + podatek drogowy + inne opłaty ) to jeszcze stracił na holowaniu Chciał próbować dalej ale za potężne koszty dlatego zrezygnował.
Mój ulubiony ten Jelcz #238 jest dobry, mógłby jeszcze w tym roku jeździć.
Który Jelcz M-11 jest w najlepszym stanie ( kratownica , mechanika itp. )najlepiej utrzymany i najdłużej jeżdżący po wykasowaniu wszystkich Migów w KM Głogów