Not logged in | Log in | Sign Up
Myślę że by nie było problemu z wymianą jednostki na zwykłego diesla.
Spoko, PKM testował elektryka, to wszystko przerobią na prond. Kupią jeden egzemplarz i będą wieeeeeelkie zyski oraz oszczędności.
Niestety, u nas Mr Vincent R. szuka kasy nie tam gdzie trzeba. Unia wspiera alternatywne napędy. W Niemczech rząd dopłaca do takich rozwiązań w transporcie publicznym. A u nas... Tylko łupi. Czas podnieść jakiś strajk, czy co. U nas rząd ugina się tylko wtedy, gdy pod URM stawi się kilka tysięcy agresywnych protestujących.
Zdecydowanie podzielam zdanie odnośnie CNG. Także przewidywałem taką sytuację. PKM ma duży potencjał, aby stać się w części spółką elektryczną. Bliska odległość zajezdni od trakcji trolejbusowej i perspektywa wykorzystania trolejbusów na linii 181 oraz dojazdowej z Sopotu do PKM Karwiny. Ponadto przejęcie obsługi 21 i 31. PKT już pęka w szwach, a miasto rzekomo chce stawiać dalej na elektryczny transport...
Kiedy wzrosła cena ON, prywaciarze podnieśli lament, że przy bieda stawce, którą sami zaproponowali, nie dadzą rady wyjeździć i ZKM zlitował się. Nie miało to żadnego znaczenia dla czystości powietrza w mieście, a wręcz przeciwnie, chcecie dalej zatruwać nas dizlami, to my wam jeszcze dopłacimy! W przypadku wzrostu ceny CNG mam nadzieję, że ZKM też coś dorzuci, mając na uwadze dobro mieszkańców Gdyni
krzysio: Nie przypominam sobie sytuacji, aby kiedykolwiek ZKM podniósł przewoźnikom prywatnym stawkę ponad to co wynika wprost z zawartej umowy. To u przewoźników komunalnych istnieje taka opcja na zasadzie kto więcej wytupie ten będzie miał.
Czyli możemy być spokojni o PKM. A aneksów nie było czasem jakichś po podwyżce cen ON? Bo coś obiło mi się o uszy.
Tylko normalne, coroczne waloryzacje stawek według ściśle określonej procedury i wskaźników (jednym z nich jest stopa inflacji w dziale transport, na co największy wplyw mają ceny paliw). Nawiasem mówiąc w umowach powierzeniowych prawdopodobnie również zapisane są określone zasady co do waloryzacji stawek, ale zdaje się, że z racji braku kasy miasto zawiesiło podwyżki. Osobiście uważam, że to nie w porządku. Skoro ktoś takie zapisy wymyślił to należałoby je teraz realizować.
Diesel, nie diesel, jakie to ma znaczenie dla dobra mieszkańców, skoro normy czystości spalin i tu i tu są identyczne. To slogan bez pokrycia.
Co jest bez pokrycia? Mówisz o autobusach z EEV? Ile Gryf takich posiada, a ile rumplowatych, kopcących diesli? Na pewno slogan bez pokrycia dla mieszkańców osiedli, po których krążą stada midików, wyrzucających z siebie tony sadzy. PKSW już bliżej, bo przynajmniej kilka nowych i nowszych wprowadzili do obiegu
Nie chcę być adwokatem ale chodzi o to, że diesel z EEV to w sumie dla mieszkańca to samo co gaz z EEV.
Z mojej wypowiedzi może wprost nie wynika, że ja to wiem, ale wiem A no po to, że Gryf takich nie posiada wcale, a PKSW raptem 2, chyba, że 6087/88 też są EEV, a nie EURO5, to 4. Dyskusja tyczy się konkretnych posunięć z dopłatami. Zarzut mario, że to slogan bez pokrycia miałby rację bytu, gdyby faktycznie przewoźnicy prywatni mieli autobusy, które taką normę spełniają, ale ich nie mają, więc napisałem, to, co napisałem, że mieszkańcy dopłacają(pośrednio) do prywaciarzy, aby ci mogli ich nadal podtruwać
Tak dla porządku, z silnikami spełniającymi normę EEV mamy: 6087, 6088, 6296, 6297 i 7290. W PKA są kolejne 3: 5004, 5008 i 5249. Rzeczy w tym, że do osiągania wyśrubowanych norm czystości spalin nie potrzeba już zasilania gazowego i o to się cała dyskusja toczy. W mojej opinii zważywszy na znacznie wyższe koszty zakupu, coraz wyższą cenę paliwa, wyższą awaryjność i koszty serwisowania, eksploatacja autobusów gazowych się nie opłaca. A zważywszy, że i ON i gaz to paliwa kopalne to przewaga środowiskowa jest tu żadna.