Not logged in | Log in | Sign Up
To nie jest autobus liniowy, tylko przewóz uczniów szkoły w Krzyżanowicach i oficjalnie nie jest on chyba dostępny dla komercyjnych pasażerów. Takie kursy mają również to do siebie, że jeżdżą pod dyktando nauczyciela i rozkład jazdy ma często niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Ten kurs jest ujęty w rozkładzie, więc przeciętnego pasażera nie interesuje, czy wiezie on jeszcze jakichś uczniów. Jeśli PKS chce zarabiać, udostępniając kursy szkolne ogółowi pasażerów, to nauczyciel nie powinien tu mieć nic do gadania. Proste
Te kursy nie są ogólnodostępne. Wiszą na tabliczkach przystankowych, bo uczniowie muszą mieć pojęcie, o której godzinie (przynajmniej rano) odjeżdżają. Zwróć uwagę, że np. kursy szkolne w gminie Lyski mają w rozkładzie oznaczenie "kurs realizuje przewóz dzieci i młodzieży do szkół na terenie Gminy Lyski".
Nie wierzę. Kurs jest wypisany na rozkładzie bez żadnej adnotacji, że jego celem jest przewóz uczniów. Jestem gotów wybrać się do Nowej Wioski i spróbować przejechać się tym autobusem. Jeśli mi się to nie uda, to będzie jakaś paranoja. Swoją drogą, plan lekcji też mają wypisany na tabliczkach przystankowych? Czy o takich rzeczach nie powinien informować nauczyciel?
@Tourliner: A nie jest to tak że jeżdżą pod dyktando dyrekcji danej szkoły? Wiesz, Ja Ci wierzę że to jest przewóz zamknięty a ujęcie go w rozkładzie nie jest niczym wielkim. Swego czasu w mojej miejscowości PKS też wykonywał kilka kursów szkolnych zamkniętych ale ujętych w rozkładzie.
W tym kraju mnie już nic nie zdziwi. To w takim razie kto zadecydował o tym, że jedna z linii Powiatu Wodzisławskiego leciała wczoraj 9 minut przed czasem?
@Sammy: Dzięki temu, że te kursy są na tabliczkach przystankowych m.in. Ty masz okazję je sfocić a jeśli to się nie podoba, to zawsze możesz się skontaktować z PKS w tej sprawie.
@Warej: Tak jest, że kierowcy jeżdżą pod dyktando nauczycieli/dyrekcji. Każdy kiedyś chodził do szkoły i wie, że zdarzają się sytuację, kiedy klasa kończy godzinę wcześniej, albo lekcje są ogólnie skrócone. Czy w takim przypadku uczniowie mieliby czekać np. 2h na planowy odjazd autobusu? O ile taka niezgodność z rozkładem na wioskach nie jest wielkim uchybieniem, to już (np. w dzień zakończenia roku szkolnego/dzień nauczyciela) nie realizowanie kursów z Raciborza (podsył do wiejskich szkół) nie powinien mieć miejsca...
Nie zrozumieliśmy się, chodziło mi że to chyba dyrektor ma więcej do powiedzenia niżeli nauczyciel Ale rozumiem rozumie m twą wypowiedź
Podzielam odczucia Samego. I sam mam ochotę pewnego pięknego dnia zrobić aferę, że kurs wpisany w rozkład nie chce mnie zabrać. Np. ten http://www.phototrans.eu/14,447965,0.html Wiem, że jest to powszechne zjawisko w tym dziwnym kraju i przewoźnicy oraz gminy muszą się zdecydować: 1) czy jest to kurs regularny publiczny, dzieci kupują ulgowe miesięczne, Urząd Marszałkowski dopłaca różnicę pomiędzy ulgowym, a normalnym biletem; 2) czy jest to linia regularna specjalna czyli przewóz zamknięty dla określonej grupy osób (tu uczniów) i gmina płaci od kilometra. Trzeba walczyć z sytuacją, że przewoźnik bierze dotację, a nie jest publicznie dostępny.