Not logged in | Log in | Sign Up
O kuur :O miałem dokładnie takiego samego, ale spalił mi sie w nim silnik i go wywaliłem :P
Świetny odkurzacz to był Mój zakończył żywot bardzo widowiskowo w kłębach dymu wysadzając korki na całym piętrze w bloku.
Ja, jak kiedyś tym jechałem to na łuku między pokojem, a korytarzem miałem kolizję z futryną
Widzę , że już od małego miałeś ciągotki do piratowania i wchodzenia w zakręty z zawrotną prędkością:) Po wczorajszym coś o tym wiem:)
Kolizje z futrynami to mało, najlepiej jak bez zwalniania się wjeżdżało na progi
Nie zapominajcie, kto go tam postawił
A u mnie w domu zielony odkurzacz Zelmera jest do dziś i cały czas sprawny (chociaż rzadko używany)