Not logged in | Log in | Sign Up
Mała rada: masz zoom, to korzystaj z niego. I nie foć na końcowych przystankach i postojach autobusów.
Ostatnio sytuacja jest w ogóle chora, bo kierowcy twierdzą, że każdy, kto fotografuje, to robi to w celu uwiecznienia kierowcy, a nie autobusu. Są karani za palenie, więc puścili plotkę, że fotografujący robią to na zlecenie MZDiK. Ostatnio narzekają na, cytuję: "jakichś dwóch małolatów, którzy robią zdjęcia i spisują wszystkie zauważone autobusy".
Może powinniśmy nosić specjalne identyfikatory, które zezwalały by nam na fotografowanie autobusów
A dlaczego mam focić na zoomie, skoro interesowało mnie bliskie ujęcie? I co złego jest w pętlach?
Marek, inny kierownik w tym samym miejscu dwa kursy wcześniej aż zwolnił, otworzył szybkę i paaaatrzył na mnie jak na ufo. Tez ze zdjęcia był bardziej "rozmowny". Ale cóż, niech się boją... Może się nauczą, że fajek się wewnątrz nie pali.
no prosze prosze:):) ale i tak "7"kozak
Gdy użyjesz zoomu, kierowca Cię z daleka nie dostrzeże. Na pętli kierowca łatwo Cię dostrzeże(bo ma postój) i może wyjść do Ciebie. Co innego gdy autobus jest w ruchu, bo wtedy kierowca co najwyżej pogrozi Ci palcem.
Aaaa, o to Ci chodzi. Wiesz, ja już duży jestem i mnie te "pogróżki" nie ruszają. Ten sobie wyszedł, gadał, gadał, gadał, a i tak w końcu pojechał.
Kierowcy IMHO nie mają się na kim wyżyć, więc czynią to na MKMach. @MZ: znam z widzenia tych dwóch kolesi, już ich w lutym widziałem na pętli Os. Prędocinek i od tamtego czasu widzę ich regularnie. Osobiście ich nie znam, więc na pewno nie mam nic z nimi wspólnego A poza tym, nie dziwię się, że kierowcy potem tak reagują, jak userzy z forum gazeta.pl wypisują o kierowcach MPK wielkie bzdury - a potem są efekty
Szczerze pisząc, to te opowieści o kierowcach i ich "akcjach" z MPK są mocno przesadzone.
Prawie wszystko już jasne. Ten kierowca wiózł kiedyś w kabinie pasażera, gdy "jakiś małolat" robił akurat zdjęcie autobusu. Kierowca nie dostał potem premii (choć nie wie, czy akurat za tego pasażera), więc dorobił sobie teorię, że to zdjęcie zostało wysłane do MPK jako dowód. Oczywiście na oczy tego nie widział, ale taka plotka obiega teraz kolejnych kierowców. Szkoda tylko, że jeden z drugim nie pomyślą, że gdyby ktoś rzeczywiście robił fotki w tym celu, to nie byłby takim idiotą, żeby się demaskować, tylko robiłby to z ukrycia. Niestety, niewielu kierowców rozumie, że robienie zdjęć to zwykłe hobby.