Not logged in | Log in | Sign Up
czy mi sie zdaje, czy on ma numer 6200?
tak nazekacie nazekacie a mi sie podobaja te busy przud troche maja zwalony ale ogulniesa superjelcz sie zmienił ostatnimi czasu wole te busy od 20 letnich ikarusów ktre sa juz zardziewałe dzurawe przeguby przepuszczaja wode i ogulnie sa w tragicznym stanie . Mam wielka nadzieje ze w koncu skasujea te złomy w szecine bo juz nimi jezdzic nie moge moze i sa kalsyczne ale niestey nadaj sie juz tylko do muzeum
PRZUD ??? PRZÓD !!!
To nie chodzi o to czy M183 jest lepszy od I280, bo ciężko konkurować dwóm różnym epokom (choć są zdania, że JElcz jest ciągle w tej samej epoce. Chodzi o to, że np. zamiast 10x M181 można kupić 7x NG313 za te same pieniądze, a potem tylko oszczędzać! Nie mówiąc o walorach estetycznych...
Nie 7 a chyba nawet 9 NG313 zamiast 10 M181MB
Nie no oki ale wiele osób mówi ze sa brzydkie i do dupy a jednak maja w sobie cos sa polskie a juz nie duzo na mzostało takich zeczy które sa nasze (odezwał sie we mnie patryiotyzm) hehe
M121 i pochodne to już dzieci Zasady, więc jakie tam Polskie? Zresztą, kto o rozsądnych zmysłach będzie kupował Jelcza i dokładał do niego krocie przez cały okres ekploatacji tylko dlatego, że jest polski??
W szczecine pewnie jurczyk (nasz orezydent) heheheh ale tak szczerze mi nie chodzi o zeby kupowec jelcze mam y solrki o niebo lepsze ale chodzi o to ze one nie sa znów tez takie złe nawe ikarusy to złom stare to juz klasyka i jak bym miał wbierac miedzy jelczem a ikarem wybrał bym jelacza
SATA! jasny gwint! pisz zdania z przecinkami i nie rób tyle błędów! tego się nie da czytać!
Ale dlaczego wciąż porównujesz I280 sprzed 20 lat do jelcza sprzed kilku lat?? Przecież wiadomo, że ikar jest na straconej pozycji ze względu na wiek (choć przy dobrym utrzymaniu na ikara nie ma mocnych...).No chyba, że porównujesz I260 do M11 - wtedy twój wybór oznacza, że jesteś chory.
A Kraków nadal kupuje ten badziew (znaczy nie ten, ale M181MB) - jak dla mnie jest to zupełnie CHORE
Słuchaj ja cię nie wyzywam od chorych tylko mówię swoją opinie a ty, jeżeli masz z tym problem to twój biznes ja tylko mówię to, co myślę porównujecie sami ik 280 do tych busów a jak ktoś inny to robi to go wyzywacie. Ja tylko mówię ze one nie są takie złe a nie ze są najlepsze.
Już nie przesadzaj z tymi złomiszczami. 1-2 lata temu ten autobus toświetna alternatywa dla firm. Ma ogromną zaletę - jest cały niskopodłogowy. Gdyby nie Warszawa, byłoby takich więcej. Ten model jest świetny do wprowadzenia M185, a tak nie ma go i nie ma. Zauważ, że krakowskie jelcze też już są bardziej unowocześnione niż te z początku produkcji i nie sprawiają już tyle kłopotu. Jedyny kłopot to design, ale ten firmie kosztów nie podwyższa ani nie obniża. I jeszcze jedno - to jest tester. A doświadczenie pokazuje, że każdy tester wygląda i zachowuje się gorzej niż nowe w jednej firmie, vide SU15 w PKA (ciągłe wycieki paliw czy oleju, zatarte i palące się silniki), vovlo 7000 w PKM (ciągłe kłopoty ze sterowaniem) itd, itp. Jak masz nowy wóż to inaczej o niego dbasz niż o testera. A więc M182 i M183 tak, M181 nie.
Sata, chodzi mi o to, że porównujesz Jelcza M18x do I280! Co to za porównanie?? Porównaj tego jelcza za 20 lat i zobacz, czy wytrzyma tyle co ikar!
To nie jest autobus na 20 lat, teraz się takich nie robi ze względu na chociażby postęp technologiczny, marketing, estetykę i ekologię.
No, ale chwila....jakby ktoś postawił na placu nówka IK280.70E (niewspominaliście o modelu:P) i nówka Jelcz M181M czy tam M181MB, to ciekawe co wybrałby jakiś prezes, czy tam kierownik PKMu, czy tam PKSu lub innej firmy, stykającej sie z Ikarusem i Jelczem? Na pewno by postawił na Ikarusa, bo jest solidnie wykonany i na pewno przeżyłby tego Yeltsch'a!. IKARUS 280 RULEZ!
No i jak zwykle, burza w szklance wody ;P
JP: nie, gadam serio, serio A z resztą....ja wole IK280, nawet to może być zadbany 280.26, niż tego JElcza.
Przecie chłop napisał wyraźnie że to jelcze są awaryjne - czyli generują straty.
A ja znam kilka takich, które są już o krok od tego... I znam mnóstwo takich, co nie mogą marzyć o wymianie taboru, bo całą kasę topią w remont Jelczy.
już nie wspominająć o tych co topią kasę w naprawy volv (z tego co mówił Rafi) do niczego w ten sposób nie dojdziemy
W naprawy to może jeszcze nie aż tyle (mówię o 7x00), co w paliwo do nich!
Jasne, inne autobusy to na H2O jeżdżą, ba! na powietrze! A tak poważnie, to wyremontujesz kilka Jelczy za cenę naprawy MANa czy Volva po stłuczce, nie mówiąc o podzespołach...
"pierwszy i ostatni(naszczęście)" - ja wam dam!
Volva palą najwięcej ze wszystkich autobusów w Gdyni (a trochę modeli mamy) - i nic na to nie poradzisz.
Kakmaster: poczekaj jeszcze troche - oprócz paliwa w V7k dojdą jeszcze koszty napraw połamancych krat i przegubów. Seba: nowe Jelcze (Vecto, Salus itp) wcale nie mają niższych kosztów napraw z jednej prostej przyczny - unifikacji podzespołów tymi stosowanymi w MANach, Volvach czy Solarisach.
@Rafi: Wiem, ale np. volvo odstawia takie cyrki, że cześci z Bosha, Haldex czy Wabco musisz kupować przez ich serwis, co wiąże się z dodatkową marżą, poza tym cały czas koszty elementów zewnętrznych produkowane przez jelcza czy innych krajowych kooperantów są niższe od analogicznych z mana, volvo czy EvoBus.
EE częsci do MANa serii 2x2 czy do MB 405 (N N2) czy do Neoplanów to tak na prawde jedno i to samo.
Dla przykłdu: przednia część kratownicy(kabina) Neoplana pasuje z dokładnością o 0,5mm do MANa czy MB, a więc szyby i inne bajery takie same.
Pozdrawiam
Na nie szczęście. Szkoda, że nie zostawiono tego modelu w ofercie. Na pewno dziś jeździło by więcej egzemplaży tych Jelczy.
A ja wam mówię, że dla mnie najlepszym autobusem jest Jelcz 120M lub 120MM/1 z lat 1992 - 1995 albo 120MM/2 byle by miał taki sam wygląd zewnętrzny co Jelcze 120M z 1992 - 1995. Czyli każdy pregniot jest NUMERO UNO. Jeśli chodzi o przeguby to chciałbym widzieć pregniota 180M w seryjnej prodykcji (w stylu 1992 - 1995) i mieć mozliwość przejechania sie nim.
To prawda, ale nie zrobią już nigdu M180, a'la 120M. Nie będzie już też M183M, a kiedy będzie M185 tego też nikt nie wie.